piątek, 21 lutego 2014

Piątek

Fuck 
tak dobrze, że aż wcale! ;-;
Zero radości z tego, że już weekend. Wszystko wręcz jest gorze od tej szkoły =)
Nie pojechałam do Kingii, cudownie po prostu.Przynajmniej mam te książki będzie co robić. Kornelia mnie psuje, coo...
taki zbok, przemycamy maryśke, mm =3
Tyle beki ♥ Brzuch mnie boli teraz =( 
Nie wiem co ze sobą zrobić, aha.. 
Wraca mi trochę stare " hobby " co za fajne nie jest, ale co z tego, nikogo i tak nie obchodze, super. 




Ciągle mam nadzieję, że będzie lepiej. Cały czas sprawdzam czy nie ma żadnego SMS'a od niego. Czy przypadkiem nie dzwoni. Cały czas mam nadzieję, że wszystko co było kiedyś wróci mimo tego, że wiem iż jest to prawie niemożliwe. Może cuda naprawdę się zdarzają? Człowiek, który nie wierzy do niczego nie dojdzie, a taka wiara czasami podnosi człowieka na duchu.. No właśnie, czasami. Zdecydowanie nie zawsze, bo są momenty w których mam ochotę odejść, zostawić to za sobą jak Ty to wszystko robisz. Problem jest taki, że ja tak nie potrafię. Nie potrafię być Tobą. Przykro mi, jeśli Cię zawiodłam.

Co za rozczulenia moje tutaj c;

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz